Piotr-246
Gość
|
Wysłany: Pią 20:23, 02 Maj 2025 Temat postu: Temat: Starożytne kłamstwa |
|
|
Temat: Starożytne kłamstwa
"Rzym był zawsze bliski masonerii. Rzym w swej militarnej potędze, narzucaniu władzy reszcie ówczesnego świata, jak wtedy sądzono. Owszem była starożytna Lehia, lecz celowo rozpuszczano pogłoski, że to są nieprzebyte puszcze, bagna i inne niedostępne miejsca o które nie warto się starać. Równocześnie kwitła wymiana handlowa między Rzymem i starożytną Lehią. Mieszkańców zaś Rzymu w znacznej części okłamywano. Nic nowego pod słońcem. Tak i dzisiaj."
(Cyprian Polak - objawienia)
"Tradycya miejscowa mówi o Lechach i Czechach, jako przychodniach z dalekiego Wschodu, z nad morza Kaspijskiego. Kronikarze zebrali ją i powtórzyli; ale krytyka późniejsza zadała jej fałsz. Niemcy szczegól niej nastawali na prawdziwość starożytnych podań pol skich i czeskich. Boleśnie to było przywykłym wierzyć w początkowe dzieje swego narodu i jeden Polak da wnego kroju, książę Jabłonowski dowiedziawszy się, że Szlótzer zabiera się uczoną rozprawą zniszczyć Lecha, ofiarował znaczną sumę na okup tego króla; z czasem wszakże sami historycy słowiańscy uznali powszechnie dzieje bajeczne za zmyślone i bezzasadne. Do piero świeżo odkryte świadectwa znowu zmieniają stan rzeczy. Zabytki historyi wschodniej, wyciągnięte z podań perskich i armeńskich, dziwnie przypadają do miary z treścią tradycyi o Lechach; tylko pole zdarzeń jest gdzieindziej, odbywają się one w okolicach Kaukazu, u ostatniego kresu, do którego sięgnęły wojska macedońskie. Być może, że pamięć tych wypadków z Lechami przyszła do Słowiańszczyzny. Tradycye czeskie nie różnią się od polskich: Lech j Czech są to dwaj bracia rodzeni.
(Mickiewicz, Adam, "Wykłady o literaturze słowiańskiej wygłoszone w Kolegium Francuskim w Paryżu w latach 1840-1841. T. 1"
Z wizji Anny Katarzyny Emmerich:
"Widziałam, że 3997 rok świata jeszcze się nie skończył, gdy się Jezus narodził. Owe niespełna cztery lata od Jego narodzenia aż do końca czwartego lat tysiąca, później zupełnie zapomniano, i rozpoczęto potem nową rachubę lat o cztery lata później. Chrystus więc narodził się niespełna osiem lat wcześniej od naszej rachuby czasu."
(W rozdziale "Przygotowania świętej Dziewicy do porodzenia Chrystusa. Podróż do Betlejem.")
"Nasi dzisiejsi uczeni, piszący o Egipcie są w wielkim błędzie, ponieważ tak wiele u Egipcjan mają za historię, doświadczenie i naukę, chociaż to wszystko polega tylko na fałszywych wizjach i wróżbach z gwiazd, przy czym ludzie tak mogą pozostać głupimi i zezwierzęconymi, jak nimi w rzeczywistości byli Egipcjanie....
(W rozdziale "Semiramis")
"Widziałam, jak już przy przybyciu Semiramidy do Memfis byli w sprzeczności ze swą chronologią (obliczaniem czasu). Chcąc zawsze uchodzić za naród najstarszy, poprzekręcali czas i rody królów. Wskutek tego prawdziwa rachuba czasu zupełnie im się pomieszała, a ponieważ kilkakrotnie obliczanie swoje zmieniali, przeto prawie nie wiedzieli, jak sobie postępować."
(W rozdziale "Semiramis")
"Prócz tego każdy błąd starali się uwiecznić za pomocą budowy i napisów, wskutek czego zamieszanie tym trwalszym się stawało. Tak np. przez długi czas wiek przodków i potomków w ten sposób obliczali, jakoby dzień śmierci ojca był zarazem dniem powstania syna."
(W rozdziale "Semiramis")
"Królowie, którzy bezustannie z kapłanami co do rachuby czasu się sprzeczali, wsuwali przodków, którzy nigdy nie istnieli; także owych czterech, równe imię mających królów, którzy w jednym i tym samym czasie panowali w Tebach, Heliopolis, Memfis i Sais, policzyli jednego za drugim. Widziałam też, że raz liczyli rok na 970 dni, drugi raz znowu liczyli lata jak miesiące. Widziałam też pewnego kapłana, czas obliczającego, przy czym zawsze zamiast 500, 1100 lat wypadało."
(W rozdziale "Semiramis")
"Widziałam te fałszywe obliczania czasu i działania owych kapłanów podczas nauki o szabacie w Arumie, gdzie Jezus wobec faryzeuszów mówił o powołaniu Abrahama, o swym pobycie w Egipcie, występując przy tym przeciwko egipskiej rachubie czasu. Jezus powiedział faryzeuszom, że obecnie świat 4028 lat stoi; kiedy zaś słyszałam Jezusa to mówiącego, miał sam lat 31."
(W rozdziale "Semiramis")
"Wytrzymawszy nieskończone obelgi i kalectwa ze strony nieuków Greków, dziwić się wypada, że niektóre wyrazy zachowały jeszcze uderzające podobieństwo, jedne wprost, drugie na odwrót napisane. Wyrazy te nie z mowy ustnej, ale z pisma naszych praojców zostały przejęte, przekopijowane przez Greków. Nawet na półtora tysiąca lat przed Chrystusem i daleko później, Lachowie na południu Grecyji, a Rusini na północy byli nauczycielami Greków. Sztuka pisania, poezyja, muzyka, budownictwo, uprawa roli od Lachów i Rusów przeszły do Greków, którzy najprzód wywdzięczając się za to wszystko, zgnębili u siebie prawie do szczętu ród Bohów, zamieniwszy go w owych nieszczęsnych Heliotów, potem powzięte od nich początki wiedzy ludzkiej rozwinąwszy po swojemu, pozyskali sławę najoświeceńszego narodu w starożytności, a swojich dawnych nauczycieli przezwali barbarzyńcami."
(Czarkowski, Piotr, "Mównictwo czyli poczęcie się i pierwotny rozwój mowy Bohów Sławian naszych praojców", 1857 r.)
tagi: imperium, Egipt, fałsz, Grecja, kłamstwo, Lehia, Rzym
|
|